Archive for Grudzień 2008

Światło… światełka… święta…

1 grudnia 2008

Piątkowe południe… Boże Narodzenie zawsze zaskakuje szybkością, z jaką stawia przed nami konsumpcyjne wymagania:

Xmas in Nov2

W zasadzie podpisuję się pod apelem z okolic, gdzie turbokonsumpcja jest jeszcze bardziej ostentacyjna: przywrócić tym świętom znaczenie, miarę, czas i rytm…

Ale…
To właśnie londyńskie zimy złagodziły ostrze sarkazmu: deszcze, wiatry, depresjogenna, wilgotna ciemność… a jeszcze do tego jedna czy dwie konieczności zmiany mieszkania (tuż przed)…
-Niech więc przynajmniej te lampki. I kibicowanie poszczególnym dzielnicom w ich pomysłach iluminacyjnych.
A potem – zapach Gluhwein na rozświetlonym Marienplatz.

Poza wszystkim – teraz musimy wydawać. Także z oszczędności boomu (nie trzeba doktoratu z ekonomii, by dostrzec sens w spłaszczaniu cykli koniukturalnych).
Zatem na zakupy – pod niebo wygwieżdżone naturalnie i sztucznie. Bliscy uwielbiają wszak prezenty a żyje się po to, by obdarowywać… rzeczami też.